wrz 02 2003

15. dzień...


Komentarze: 3

... i coraz łatwiej bez papierosa. Coraz rzadziej przychodzi ochota na zapalenie, ale jak przychodzi, to jest dużo silniejsza. Przyznam, że zapaliłem papierosa do tej pory dwa razy. Raz wypaliłem może pół, nie smakował. Raz wypaliłem cały i sprawiło mi to dużą przyjemność, przy piwku. Mam wrażenie, że jescze kilka tygodni i może się nauczę palić raz na ileś tam dni, przy piwku. Bo powiem wam szczerze, że nie chciał bym sobie tej przyjemności odbierać z jedej strony, a z drugiej chciałbym się od nałogu uwolnić... Pewnie zaraz sie posypia komentarze, że tak sie nie da. Albo w te, albo we wte. A ja i tak spróbuje...

anonimowy : :
02 września 2003, 14:37
...a ja po kilku ładnych latach wróciłam do nałogu jakieś 3 miesiące temu .... wczoraj postanowiłam z tym skończyć .... wytrzymuję do dzisiaj:).....
02 września 2003, 13:34
Da się, paliłam tak. Zawsze też przestrzegam wszelkich zakazów. Przed chwilą np wróciłam od koleżanki, u której się nie pali. Siedziałysmy przy kawie, ploteczki - papierosek aż się prosił, nie zapaliłam (na balkonie), bez żalu wytrzymałam 3 godziny. Mogę nawet cały dzień. Zobaczymy w sobotę - imieniny tej samej koleżanki, będą mocniejsze trunki niż kawa, skusi mnie balkon czy nie?
02 września 2003, 13:07
wierze w Ciebie, mysle ze jest to mozliwe o ile bedziesz sie kontrolowac

Dodaj komentarz