sie 01 2003

Jak ja nie lubię...


Komentarze: 1

... jak pierwszego znikają notki poprzednie i się łyso robi.

Dosyć mam siedzenia w domu. Jade dziś na gołde. Trochę się boję. Obiecałem sobie żetym razem delikatnie, bez przegięć i grzecznie. Ciekawe, czy tym razem mi się uda. Nie mam ochoty znowu jutro umierać. Zlózcie jakąś ofiarę, nakłujcie laleczkę, odprawcie mantrę aby tym razem moja silna wola nie zrobiła ze mną co chce. Tak się zastanawiam czasami, że mimo iż nie piję często, czy ten brak umiaru to nie jest jakieś pierwsze ostrzeżenie... AA mam blisko w sumie, jakby co.

A wczoraj obejrzałem Sekretarkę... ale pojebany film, ale w sumie niezły, orginalny, tyle że jak dla mnie zbyt przewidywalny...

anonimowy : :
01 sierpnia 2003, 11:49
Jak Twoja silna wola jest taka silna, że robi z Tobą co chce, to ja się z nią mierzyć nie będę. Radź sobie z nią sam. Powodzenia.

Dodaj komentarz