Archiwum 29 września 2003


wrz 29 2003 Tego mi było...
Komentarze: 1

....potrzeba. Dawno sie tak dobrze nie wyimprezowałem, żeby next day zaczynać od śniadanka i browarka. Otulina puszczy, śliczna willa i świetne towarzystwo. Biorąc pod uwagę nastepne dwa tygodnie, gdzie będzie się wszystko finalizować to takie odskoczenie na chwile od klamek do okien, paneli i innych pierdół było ze wszech miar konieczne. No i być może, paradoksalnie, dzieki temu coś drgnie w gazie... Świat skonstruowany jest na zasadzie powiązań i znajomych naszych znajomych. Ale nie wolno mi zapomniec o jednym. Najtrudniejsze do spłacenia są długi wdzięczności...

anonimowy : :